maciejowski, m52b28 jest 4kg lżejszy od m54b30 a ma 40 koników więcej, więc te 4kg nie robią mi różnicy. Moje e28 miało silnik z m5 s38 a kolejne e28 miałem z m62 V8 wszystko do latania bokiem.
Tym razem zabieram sie za trapeza, to nie jest moja fanaberia bo sie naczytałem w necie i mam 15lat i spory zapas marzeń Mam spory zapas swoich projectów za sobą i ogrom wiedzy.
Oto pacjent.
Uszanowanko forumowicze. Mam 22 lata, zajawkę na Polonezy złapałem dawno, nie mając jeszcze prawka i przez ten czas chłonąłem masę informacji, przygotowując się psychicznie i finansowo na kupno (i utrzymanie) Poldziaka
Marzyłem o Borku, realnie myślałem o przejściówce, ale trafił mi się idealny kompromis,
czyli akwara:
Witam Wszystkich.
Czas poszerzyć stajnię o Poloneza. I zamieszkał w garażu Polonez Truck Plus Roy 1,6i. Nie zagazowany. Nie wiem czemu, ale zawsze mi się podobał. Obecnie w trakcie kosmetyki, gdyż jego stan w momencie zakupu określił bym na 4++ lub 5 z małym - . Ponadto PF 126p 84r (ZFA), PF 125 MR83, Golf III 1,9D New Orleans i kilka innych czekających w kolejce na "reanimację".
Jestem szczęśliwym posiadaczem samochodu: Polonez Caro Plus 1.6 GLI z 1998 roku. Jestem drugim właścicielem, ale poprzednim był dobry znajomy rodziny, który chciał, aby auto trafiło w dobre ręce.
Mieszkam w Warszawie i od czasu do czasu widuję inne polonezy na ulicach stolicy i zawsze staram się uprzejmie pozdrowić ich kierowców.
Mieszkam we Wrocławiu, mam w swojej kolekcji 2 Polonezy borewicze, 1 akwarium, 1 Trucka i 1 Mercedesa W115. Wyznaję zasadę że auto jest po to żeby jeździć, dlatego też moje auta jeżdżą normalnie na co dzień (nie licząc czasu napraw i remontów, no i jeszcze nie umiem jeździć kilkoma naraz :P)
Witajcie. Przed 2 tygodniami dziadek dał mi pięknego poloneza caro plus 1,6 gli. Rok prod 97, poczatek użytkowania 98, przejechane 45.000 ! Wlasnie przeszedł mi przegląd rejestracyjny i panowie w stacji kontroli powiedzieli że ten egzemplarz jest w idealnym stanie, stali pod powoziem i uwierzyc nie mogli:) Co do karoserii - rdza bierze tylne nadkola i jest wgnieciony zderzak z tylu, pamiatka po jakims slupku.
Ale do rzeczy - zastanawiam się teraz co z tym autem zrobić. DO jazdy codziennej jest mi potrzebne do poczatku sezonu motocyklowego, czyli powiedzmy polowa marca. DO tego czasu okolo 600 - 700 km miesiecznie, wszystko po zatloczonej zakorkowanej Warszawie. Później znacznie rzadziej, powiedzmy 200 km miesiecznie. Czy doradzacie zagazowanie go czy to będzie glupota w przypadku tego auta? A może chce ktoś go ode mnie kupić?
Będę wdzięczny za wasze odpowiedzi :) Pozdrawiam użytkowników trapezów ;)
Aha, dodam skąd pomysł gazowania - on mi pali ze 14-15 litrów benzyny, za ok 100 km będę miał dokładny pomiar jak wypalę pierwszy bak. Albo może macie jakies porady co do techniki jazdy? dzieki!
Witam.
Mam na imię Piotr. Jestem z Kleszczowa woj. Łódzkie. Dotychczas zajmowałem się starymi motocyklami jednak zawsze ciagło mnie do fiata 125p. Przypadek spowodował że jednak stałem się posiadaczem borewicza 86r.
Pozdrawiam.